Stoję w bramie czasu. Czas przeszły – jak cień – jest za mną. Czas teraźniejszy jest we mnie. Czas przyszły osnuwa gęsta mgła niepewności. Rozglądam się. Wszystko wokół to mój czas. Niezależnie, czy tego chcę, czy też nie. To jest właśnie mój dzień. Dzień przepleciony wschodami i zachodami słońca, a nawet jego całkowitym zaćmieniem.
Żaden maj nie będzie taki jak kiedyś Nawet bez smutniej pachnie Ona… co tak wiosnę kochała Część mojego serca zabrała I teraz tak mokry ten bez Tylko nie wiem czy bardziej od deszczu czy łez
xxx
To ostatnie jabłuszko Co położyła na stole To ostatnie „dziękuję Ci za wszystko” To ostatnie dotknięcie dłoni Zostało po Niej