Witaj na stronie Polsce Wierni.

Jesteś u Krzysztofa A. Szumskego/Demonicona

Działania partyzanckie przeciw własnej duszy

Ty już, tu i teraz, musisz być jakiś. Nigdy nie poczekasz na swoją kolej lśnienia, idąc drogą życia. Zero-jedynkowo: „jesteś - nie ma cię”. Twój kult rozumu robi z każdego człowieka manekina na rewii mody, a ty się czujesz twórcą kostiumów.

Definiujemy człowieka przez rozum, a niedostrzegane zwierzę z rykiem zawsze z niego wychodzi i jak szalone w swym rozbestwieniu hasa po polach i lasach.

Nie chcemy własnych emocji - mamy święte idee. I nawet nie przyjdzie nam do głowy myśl o pracy nad sobą. Kochamy wrzask świata… Taki odpowiednik grającego telewizora w tle pośród życia domowego. Cisza jest niebezpieczna, jeszcze coś o nas powie i może się okazać to straszne, nieidealne, odbiegające od standardów epoki.

Dzisiejszy człowiek to człowiek wyparcia - żyjący w syndromie sztokholmskim bazowej relacji toksycznej samego ze sobą. Społeczna refleksja nad tym nie istnieje lub jest sporadyczna. Biegamy za czymkolwiek, byle nie za sobą. Jesteśmy stadami niewolników bredzących o wolnościach, przerażonych możliwością zamknięcia ust… choćby na jeden dzień…

Ten ktoś mówi wszem wobec: „JA lubię siebie”. Jakby gadanie równało się byciu nim czy nią… Widzę i w sobie to, o czym piszę. Potwory epoki także na mnie stosują naciski.

Zajmowanie się wolnościami bez wglądu we własną głębię jest tylko przerzucaniem w czasie osobistego poczucia pustki i braku poczucia sensu. Najpierw własne wnętrze, potem wolności zewnętrzne!

Słowo „wolność” jest nadużywane, staje się wręcz czymś banalnym, trywialnym… Jak wolność do posiadania lodówki, czy lodów waniliowych...

Stajemy przed pytaniem: co dla człowieka jest cenne? Czy sam dla siebie jest cenny? Czy może zapomnieć o sobie, lecąc w kosmos za ideami? Pamiętanie o sobie nie jest egoizmem, jest raczej istotą życia… Ci, którzy o sobie pamiętają, mają zdolność pamiętania o innych… Takiego prawdziwego, od serca… Takiego „chcę”, a nie „muszę, bo wypada”, „trzeba, bo co ludzie powiedzą”, bo… bo… bo… bo…

Współczesny człowiek staje na prawdziwym rozdrożu i coraz trudniej mu będzie uciekać od odpowiedzi na życie takie, jakim jest prawdziwie.


Tekst powstał na kanwie rozmowy z Ngepow na X. Dziękuję swej Rozmówczyni:)


                                                                                                       Krzysztof Szumski/Demonicon4