Trzy noże w podróży ku sobie
Spójrz na swoje rany we współczesnej technologii krzywdzenia. Spójrz na grę projekcji trzymającej w ryzach pokawałkowane wnętrza. Doświadczony widzi ostrza lśniące w słońcu i blasku księżyca, mniej wytrawny uczy się na bliznach jeszcze.
Witamy w królestwie trzech nożowników:
Psychopaty, który nożem w serce godzi;
Narcyza, który nóż w duszy zatapia;
Manipulatora, który nóż w plecy wbija.
Rana ranie nierówna, zagojenie nierówne zagojeniu, a i przeżyć to jest wyzwaniem. Wśród doświadczeń chcesz odnaleźć siebie, ale czym jest to poszukiwanie siebie? Co znaczy „siebie szukać”? Co znaczy „siebie znaleźć”? Co znaczy „siebie zagubić”? Jak bardzo należy siebie zagubić, by mieć ogromną wolę odnajdywania siebie? Kiedy pojawia się doznanie poczucia, że siebie odnaleźliśmy? Ot, cała sekwencja pytań…
Droga rozwoju i wzrostu… Jedynie wtedy, gdy drogi zagubienia oraz odnajdywania się rozpadają. I w tym momencie właśnie na ułamek sekundy pojawia się poczucie bycia sobą, ale… nie każdemu jest to dane. Warunkiem koniecznym poczucia siebie jest bycie w destrukcji i konstrukcji jednocześnie po to, by w ostateczności zdać sobie sprawę, że to poczucie jest iluzją.
Czymże jest człowiek? Jest on funkcjonalną iluzją poczucia bycia sobą wśród niekończących się rozpadów i nowych ułożeń. Nożownicy pokażą człowiekowi więcej z jego prawdy o nim budowanej na ruchomych piaskach, niż sam z siebie by w sobie odkrył. Do wglądu trzeba bodźców, gdyż brak ich utrzymuje stałą fantazję. Opowiedz o sobie jako o tym, z czym się zderzyłeś i co oraz ile przez to w tobie umarło. Prawdy śpią w redukcjach, iluzje w nadbudowach.
Krzysztof Szumski