Witaj na stronie Polsce Wierni.

Jesteś u Krzysztofa A. Szumskego/Demonicona

Wolność ta najmniejsza

Cóż mi da gadanie wzniosłe o sprawach kosmicznych, jeśli siebie ujrzeć nie potrafię? Rozpalam ogień walki zapalniczką bez gazu. Miliony wypowiedzi wśród rywalizacji na słowa i prawdy, a prawd i słów o sobie żadnych - tylko święte zaklęcia jako maski przerażonego wojownika. Prawdziwy wojownik pierwszą walkę odbywa ze sobą o siebie, uczy się przegrywać i zwyciężać znoszeniem porażki. Czy dotarłeś już na samo dno rozpaczy, by ujrzeć własne światło? Czy opowiadasz historię miłą uszom innych, która nie świeci Twoją głęboką duszą? Silni pochylają się nad swoimi słabościami i nie muszą zakładać masek siły, widzą w innych słabości i też je ogrzeją swoim ciepłem ducha. Wojownik nikim jest bez człowieka słabego w swoim otoczeniu, bo cóż z niego za osobowość, jeśli odmawia troski?

„Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40).

Wszystko, co uczyniłeś sobie najmniejszemu, uczyniłeś swej wzniosłości i innym.

W świecie wielkich opowieści, ideologicznych narracji grzeszymy ignorancją samych siebie i jako te trupy żywe wyzwalamy świat podobnym sobie, by walczyli na śmierć i życie o śmierć własną.

„Zanim ostatecznie dotrzemy do drugiej połowy życia, powoli i z wielkimi oporami uczymy się, że bezpośrednie atakowanie zła wyzwala jedynie kolejne zło; nadto sprzyja powstaniu rozdętego obrazu siebie, a u zaatakowanych wyzwala niechęć. To chyba jedna z ostatnich lekcji, które trzeba przyswoić. Przypomnijmy sobie zimnego Wielkiego Inkwizytora z »Braci Karamazow«, mnicha z »Imienia róży«, próbującego wyeliminować z książek wszelkie ślady humoru, albo tych, których gniew doprowadził do spalenia na Florydzie Koranu. Osoby bardziej święte od papieża zwykle kończą jako zupełnie nieświęte” (Richard Rohr).

Jesteśmy krzywymi lustrami z rysami przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, które przeglądają się w innych krzywych lustrach. Nazwij siebie ideałem, posiadaczem prawdy, a przegrasz we własnym świecie iluzji. Jedynie świadomość bycia iluzją z iluzji wśród iluzji otwiera na innego.

Wolność jedynie daje mi widzenie moich zniewoleń i dopiero od tego momentu mogę o coś czy o kogoś walczyć, bo już nie walczę ze sobą.
Najważniejsza jest baza, która stanowi odpowiedź własną względem siebie… Niepomijalnością osoby i ludzkości.


                                                                                                            Krzysztof Szumski