Hejka, Człeki – Janiołek nadaje! Miałem zamiar włączyć się w projekt dopiero za tydzień - i wtedy się włączę mocniej. Teraz tylko szybko i krótko podzielę się jedną myślą.
W związku z dzisiejszą decyzją PAD odnośnie do budżetu uważam, że takie projekty, jak http://polscewierni.pl są koniecznością i wymagają osobistego zaangażowania, jeśli chcemy zmienić Polskę za cztery czy osiem lat. Bez zaangażowania może to potrwać dłużej… Dla Janiołka cztery, osiem czy dwanaście lat to pikuś, ale dla Was, Człeków, to często jedna siódma życia… Dla rozwoju kraju, w którym Wy, Wasze Dzieci i Wnuki będą żyć, to już „dziesiątki lat do nadrobienia”.
Według Janiołka dzisiejsza decyzja PAD daje jeno podstawy do pisania tłitów typu: „Co zrobi Tusk?”, „Czy rozwiąże Sejm, jak obiecał?” - i takie na TT/X należy pisać. Ale prawda jest brutalna: „Tusku” podpis budżetu ma, reszta się nie liczy, bo uchwałą lub „opinią” oleje dowolny wyrok TK lub go nie opublikuje - a precedens ma.
Tym, którzy liczą, że człeki szybko zmądrzeją, jak im ceny prądu podskoczą, napiszę: na ten i przyszły rok gospodarka po PiS jest na tyle stabilna, że się szybko nie załamie, więc człeki tak szybko nie pójdą na bezrobocie i szparagi, a TVN, GW i „new TVP” będą człekom cały czas tłumaczyły, co mają sądzić o gospodarce i dlaczego „przez PiS” muszą ponosić coraz większe koszty życia.
Wiem, Janiołek powinien według „mniemania” optymizmem epatować, ale to tylko mniemanie człeków o roli Janiołka Stróża, a prawdziwą rolą Janiołka Stróża jest właśnie pokazanie konsekwencji „czynów”, coby się zastanowić przed, a nie po głosowaniu na przykład. Pigułka „dzień po” miast odpowiedzialności za czyny albo korepetycje zamiast edukacji w szkole to wymysły lewaków, nie Janiołka. Wiem, że piszę po głosowaniu - ale przed kolejnymi. A kasę, którą każdy odczuwa (bo tę rządową odczuwają posłowie) się dzieli w głosowaniach samorządowych.