Podobno historię piszą zwycięzcy. Być może dlatego tyle w niej kłamstw, niedomówień, nieporozumień, przeinaczeń. Powtarzane uparcie i przy każdej okazji, mają stać się propagandową prawdą. Zawsze się znajdzie grupa ludzi, którzy zechcą w zakłamaną wersję rzeczywistości wierzyć.
Złota myśl wysnuta z umysłu niemieckiego funkcjonariusza wciąż widnieje już nie na przechowywanych z zawziętością makatkach, lecz na mściwych sztandarach „zwycięzców”. Nie dziwi zatem, że zaczynają swoje rządy od ustanawiania nieformalnego ministerstwa propagandy, obniżania poziomu edukacji oraz zaduszania instytucji powołanych do badania i upowszechniania wiedzy o naszych dziejach najnowszych i o martyrologii naszego narodu. Dla nas to nic nowego, znamy to z historii. Czego jednak dowiedzą się w szkołach kolejne pokolenia Polaków - o ile jeszcze będą to Polacy?
Po raz kolejny trzeba wziąć się do pracy u podstaw. Trzeba poznawać nasze dzieje, czytać, opowiadać, pisać. Dzielić się wiedzą.
Zapraszamy do współpracy każdego, kto chciałby się podzielić historią swojej rodziny, miejscowości, regionu, Polski. Czekamy na odważnych chcących podzielić się refleksją, zainicjować dyskusję. Czekamy na Patriotów. Jeśli my nie przypilnujemy Polski, to kto to zrobi?
Marzena Korytkowska